2024-04-25

Towarzystwo ubezpieczeń a ubezpieczenie oszczędnościowe – co to jest?

ubezpieczenia

Rynek produktów ubezpieczeniowych nieustannie się rozwija, jak każdy inny rynek. Jeśli ktoś nie śledzi tego, co mogą zaoferować nam najnowsze polisy, może zdziwić się faktem, że za ich pomocą można oszczędzać pieniądze. Okazuje się, że nie tylko jest to możliwe, ale i wyjątkowo korzystne. Czym są ubezpieczenia oszczędnościowe i jakie towarzystwo ubezpieczeń może je nam zaoferować? Zapraszamy do lektury poniższego artykułu, gdzie przyjrzymy się tej kwestii.

Towarzystwo ubezpieczeń i ubezpieczenie z opcją oszczędzania – co to jest?

Ubezpieczenie z opcją oszczędzania to produkt, który coraz częściej może zostać Ci zaproponowany przez towarzystwo ubezpieczeń. Zanim zajmiemy się kwestią, czy warto się na to decydować, czy też nie, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czym w ogóle jest taka polisa i do czego może nam się ona przydać.

W przypadku, kiedy zdecydujemy się na standardowe ubezpieczenie na życie, zobowiązujemy się do regularnego opłacania składek. Jeśli zachorujemy lub przydarzy nam się jakiś wypadek, towarzystwo ubezpieczeń wypłaci nam odszkodowanie. Co jednak, jeśli nic złego się nie wydarzy? Nie można oczywiście powiedzieć, że pieniądze przepadną, gdyż wykorzystujemy je do opłacenia usługi ubezpieczenia i w tym kontekście byłoby nawet lepiej, gdyby pieniądze z odszkodowania nie były nam do niczego potrzebne. Przecież nikomu nie życzymy źle, natomiast odszkodowanie naturalnie wiąże się z mało przyjemnymi rzeczami, takimi jak śmierć, wypadki i choroby.

Co jednak w wypadku, jeśli część comiesięcznej składki byłaby składowana i zwracana nam po zakończeniu trwania polisy? Taka opcja to właśnie ubezpieczenie z opcją oszczędzania. Polega ona więc na tym, że poza standardowymi funkcjonalnościami, jakie płyną do nas z faktu posiadanego ubezpieczenia, otrzymujemy jeszcze zalety lokaty bankowej lub funduszu inwestycyjnego.

Jak działa ubezpieczenie oszczędnościowe?

No dobrze, ale w jaki sposób działa cały ten mechanizm? Otóż metoda działania jest tutaj bardzo prosta. W pierwszej kolejności musimy podpisać umowę z firmą ubezpieczeniową, która ma w swojej ofercie polisę oszczędnościową. Następnie wybieramy częstotliwość opłacania składek, dokładnie tak samo jak ma to miejsce w przypadku innych polis. Przeważnie można się zdecydować na interwał miesięczny, kwartalny czy roczny. Następnie składka jest dzielona na dwie części, których wartość procentowa jest uwzględniona w OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Jedna część składki trafia na poczet naszej ochrony, natomiast druga jest lokowana na oddzielnym koncie oszczędnościowym.

Czy w takim wypadku, kiedy zdecydujemy się na polisę z opcją oszczędzania, w dalszym ciągu musimy obawiać się inflacji? Przecież to zjawisko cały czas postępuje i może „zjeść” znaczną część naszego kapitału. Towarzystwo ubezpieczeń, z którym podpiszemy umowę polisy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W celu zabezpieczenia naszego kapitału na przyszłość jest on lokowany na koncie funduszu inwestycyjnego, by zminimalizować wpływ inflacji.

Ubezpieczenie z opcją oszczędzania – czy warto jest je mieć?

Należy pamiętać o tym, że składka polisy z dodatkową opcją oszczędzania będzie nieco wyższa niż standardowej polisy. Nie powinno nas to dziwić w związku z tym, że dostajemy tutaj dwa produkty w jednym. Czy w takim wypadku warto decydować się na taką opcję ubezpieczenia? Zdecydowanie tak! Jest to bardzo dobra inwestycja długoterminowa, która w założeniu ma zapewnić nam lub naszym dzieciom lepszy byt w przyszłości. Dzięki umowie, jaką podpiszemy z towarzystwem ubezpieczeń, mamy pewność, że nasz kapitał do nas wróci – to już sporo więcej, niż są w stanie zaoferować nam inne inwestycje.

To nie jednak pewność tego rozwiązania jest najważniejsza, jeśli mówimy o polisie oszczędnościowej. Tutaj liczy się przede wszystkim prostota i wygoda – jedyne, o czym musimy pamiętać, to fakt, żeby regularnie opłacać składki, natomiast towarzystwo ubezpieczeń zrobi za nas wszystko inne. W ten sposób nie musimy się uczyć trudnego procesu inwestowania, by osiągnąć z niego jakiś poziom zwrotu.